-Czujesz to? -zapytał kładąc moją dłoń na swojej piersi. -To bicie mojego serca, jest cholernie szybkie -odpowiada za mnie. -Ono bije dla ciebie, tylko dla ciebie, dla nikogo innego. Jest całe twoje -oświadcza, a ja czuję jak w moich oczach gromadzą się łzy. -Jeżeli będziesz chciała je zniszczyć, zniszcz je -zaczyna mówiąc cicho, prawie że szeptem jakby bał się, że ktoś nas usłyszy. -Jeśli chcesz je złamać, złam. Jeśli chcesz je przeciąć kolcem róży, którą ci dałem, przetnij-rzekł. -Harry... -Ono należy teraz całkowicie do ciebie i ty nim rządzisz dopóki nie umrę.