Jestem Milena i mam 15 lat. Wprowadziłam się do nowego domu . Nowa szkoła , znajomi, miejscowość... Początki były bardzo trudne . Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Nikogo nie znałam. Myślałam że nie wytrzymam tak sama . Nadszedł pierwszy dzień w szkole . Okropnie się stresowałam. Jedyne co chciałam zrobić to zapaść się pod ziemią. Wszyscy się na mnie patrzyli. Po chwili podeszła do mnie pewna dziewczyna . Miała długie, związane ,rude włosy, szczupłą piegowatą twarz i wielkie niebieskie oczy. Była to drobna i niska postać. Spytała się mnie jak mam na imię. Odpowiedziałam że Milena a ona powiedziała że ma na imię Ola. Od razu gdy do mnie podeszła wiedziałam że jest bardzo wesoła i roztrzepana. Oprowadziła mnie po szkole i powiedziała że będziemy chodzić razem do klasy. Pokazała mi naszą klasę , przedstawiła nauczycieli oraz znajomych. Ten dzień był dla mnie wykańczający choć z niecierpliwością czekałam na drugi. W tą noc nie mogłam zasnąć. Tyle przeżyć. Następny dzień miał okazać się ciekawy...