"Zakon naucza, że to ludzka pycha sprowadziła na świat mroczne pomioty. Magowie chcieli posiąść niebiosa, lecz zamiast tego splugawili je. Zostali wygnani, spaczeni i przeklęci z powodu swojego zepsucia. Powrócili jako potwory- pierwsze mroczne pomioty. Stali się straszliwą plagą, niestrudzoną i niepowstrzymaną. Najpierw upadło królestwo krasnoludów. Potem pomioty ruszyły na świat z Głębokich Ścieżek, aż ten stanął na skraju zagłady. Wtedy przybyli Szarzy Strażnicy. Elfy i ludzie, mężczyźni i kobiety, żebracy i królowie- poświęcili wszystko, by powstrzymać siły mroku. I zwyciężyli. Od tego zwycięstwa minęły cztery stulecia. A oni wciąż czuwają." Fariathel poznała już w swoim życiu co to znaczy zimno nocnego czuwania, ból pustego brzucha i obolałe od ciężkiej pracy mięśnie- wszystko aby móc przeżyć kolejny dzień. Podróżuje ze swoim klanem po ziemiach Fereldenu prowadząc życie dalijskiego elfa. "Jesteśmy ostatnimi z Elvhen. Już nigdy nie będziemy służyć." Czy na pewno? Pierwsza część Trylogii Strażniczki. Okładka pożyczona: https://alexielapril.deviantart.com