Wszyscy oczekują chłopca-który-przeżył jako idealnego wybawiciela. Gryfona, chwałę Hogwartu. Mimo iż nie widzieli Harr'ego Jamesa Potter'a na własne oczy, żył on w ich umysłach jako iluzja. Nikt jednak nie postrzegał postaci wytwożonej przez swoją wyobrazinie jako iluzję. W ich mniemaniu chłopiec będzie kopią swego ojca James'a Pottera, z oczami takimi samymi jak jesg matki Lili Potter. Jego charakter miał być spokojny, choć miała także bić od niego (moim zdaniem głupia) odwaga, tak wielka aby był gotów obranić ich, czarodzieji po raz kolejny. W rzeczywistości jednak chłopiec był zupełnie inny. Reszta jednak nie zawracała sobię głowy obrazem chłopca innym niż ten ,który sami stworzyli. Harry James Potter żył w przekonaniu o swojej inności, jednak pomimo starań nie mugł znaleźć jej przyczyny. Tak więc chłopiec który przeżył dorastał w sieroćnicu ,oddany przez swoje wujostwo. Kożystał ze swojej mocy kiedy tylko jej potrzebował. Jednak to nie zmieniło tego że wizyta i informacje uzyskkane przez Albusa Dambeldora stały się przełomowym odkryciem. ~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~ Serdcznie zapraszam do czytania i od razu przepraszam za błędy. Mam nadzieję że się spodoba. Do następnego Elo! K.K.K