Valorański Kurier(frag. Gazety)
"Gdy Noc rozświetlana jest przez księżyc oraz liczne gwiazdy, najjaśniejsze z nich to właśnie obrońcy.
Nikt nie zna ich pochodzenia czy roli, wiadomo tyle że są darem od najwyższej mocy jaka może istnieć.
Blask, Żywiołowość, Harmonia, Odwaga, Dobroć. Te elementy reprezentują ich. Pojawiają się i znikają, ratują każdego kto wezwie ich, przemierzają nieskończoną pustkę aby szerzyć pokój oraz pokonać Zło które jak dobro, powszechne jest w tym wielkim wszechświecie.
I choć sił im nie brak, to nigdy nie wiadomo czy podołają każdemu zagrożeniu. Ale wiedzą że nie ma opcji by mogli poddać się bez walki bo cały świat liczy na nich..."
Gdy Wybawcy Gwiazd znikają aby ratować inne światy, Ziemia pozostaje bez opieki i przez to planeta podatna jest na liczne ataki ze strony kosmosu. Niestety ciężko być w dwóch innych miejscach, w dodatku ekipa Jasnego Płomienia ma swoje życie prywatne, przez to że są tym kim są muszą pogodzić obie role. Luxanna przywódczyni Jasnego Płomienia powołana do bycia liderem nie jest czasami sprostać swoim obowiązkom, zwłaszcza gdy musi przemienić się i ocalić kosmos.
Ale wie że właśnie o tym marzyła, aby czynić dobro po całym ogromnym świecie.
Po powrocie spod Góry Targon musi wyjawić swoim towarzyszom że pojawiła się kolejna drużyna.
W tym czasie na ziemie szykowany jest kosmiczny najazd, nie wiadomo czy Wybawcy podołają tak wielkiemu zagrożeniu.
Gdy do gry wkracza nowa drużyna od razu dochodzi do ogromnych konfliktów na tle charakterów.
Czy obie drużyny zjednoczą się przed wspólnym zagrożeniem? Czy przez jedną decyzje świat może rozpaść się?
Bacznie czytajcie opowiadanie!
18 letnia Lizavietta po ucieczce z piekła zwanego domem ukrywa się zamieszkując ulice Nowego Jorku. Jednak po czterech latach pewnego zimowego wieczora uratowanie małego chłopca z rąk swoich dręczycieli pociągnie za sobą ciąg nieoczekiwanych zdarzeń a dawno skrywane tajemnice wyjdą na światło dzienne