⚠ JUŻ W KSIĘGARNIACH ⚠
https://www.empik.com/run-away-dobrzyniecka-weronika,p1223448804,ksiazka-p
[- Gdzie właściwie idziemy? - zapytałam, starając się zapanować nad oddechem, co było jednak cholernie trudne przy tempie, jakie nadawał blondyn.
Umówmy się - nie miałam najlepszej kondycji, a w dodatku nie widziałam, co znajdowało się pod moimi stopami. Było mi więc trochę ciężko za nim nadążyć. Ale póki miałam siłę, nie narzekałam. Chciałam wydostać się stąd jak najszybciej.
- Przed siebie - odpowiedział, a we mnie zawrzało. Z każdą następną minutą rosła we mnie chęć uderzenia go.
- Wow - syknęłam ironicznie. - Myślałam, że twoja kultura osobista akurat się cofa.
Dwanaście kilometrów wpośród gąszczu. W środku nocy. Nie mogłam bawić się lepiej.]
Czy łatwo jest pomylić wrogów z przyjaciółmi w obliczu niebezpieczeństwa? Och, zdecydowanie tak. Miałam okazję przekonać się o tym na własnej skórze. A jeszcze łatwiej jest zakochać się w osobie, która jako jedyna zdaje się chronić cię przed tym, co złe.