„Kiedy widzę jaki, ból im sprawiam, czuję się lepiej niż ktokolwiek inny. Podziwiam moje dzieło. Dźwięki rozpaczy są jak miód na moje uszy, a widok krwi na ich skórze to najpiękniejszy obraz, jaki można podziwiać. Nie ma we mnie duszy. Wszystko ginie, sama nie wiem dlaczego. Promyk dobra, który nie wygasł, promyk nadziei odzywa się we mnie: 'kochasz ich Olivio, są dla ciebie jak rodzina'. Zły głos jednak myśli inaczej. Po chwili moje usta uchylają się lekko i szepce pod przymusem złej myśli: 'zabij..." KSIĄŻKA W 100% PROCENTACH NAPISANA PRZEZE MNIE. NIE ZGADZAM SIĘ NA KOPIOWANIE.