O tym, jak w czasie pewnych świąt, nie różniących się zbytnio od poprzednich, Chloé znalazła kogoś podobnego do siebie. "Sama nie wiem, co mnie do tego skłania. Przecież moje rozterki są znacznie mniejszej wagi niż jego. A jednak jest w nas coś, co sprawia, że jesteśmy podobni. Może to dlatego zanim zdążę się zastanowić, zaczynam opowiadać mu o tym, jak spędzałam święta, kiedy byłam mała. O tym, jak bardzo kochałam matkę. Jak bardzo nadal ją kocham. O tym, jak na pewne święta, wiele lat temu, podarowała mi małego, żółtego kanarka."