Oczy pełne lodu
  • Reads 4,732
  • Votes 338
  • Parts 12
  • Reads 4,732
  • Votes 338
  • Parts 12
Ongoing, First published Dec 25, 2017
Mature
Smoki się nie parują, to powszechnie znana prawda nie ma też wśród nic samic. Więc skąd się biorą młode smoki.  Okasaii to samce zdolne do poczęcia i donoszenia ciąży. Młody Teinos  nie zdaje sobie sprawy z tego kim jest ani tym bardziej z tego jak niebezpieczne może się to dla niego okazać. Wychowany przez potężne smoki otoczony ich opieką nagle staje oko w oko ze swym przeznaczeniem. Jak potoczą się losy młodego Teja i czy  uda mu się  odnaleźć szczęście  w  pazurach okrutnego Władcy Lodu?


Jest to historia  powjązana z Tylko mój więc zachęcam do czytania również tego tytułu.
All Rights Reserved
Sign up to add Oczy pełne lodu to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
Second daughter cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Dżin cover
Akademia Czarów cover
Krwawy Książę cover
A Fortune Telling Princess (pl translate) cover
Pewnego dnia, w innym miejscu cover
Kwiaty na trakcie [fantasy] cover
To deny the route cover

Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1)

35 parts Ongoing

Jeongguk, syn generała ma proste zadanie - przetransportować trzy księżniczki na ziemie Astorii, smoczego królestwa, gdzie król ma wybrać jedną z nich na swoją żonę. Kim Taehyung, smok o imieniu Saephirre jest znany w ich krainie jako tyran, ale jest też smokiem, dzięki któremu królestwo Yachae ma być bezpieczne przed wrogim najazdem. Jest jeden problem - król odrzucał wszystkie swoje poprzednie wybranki i wybranków, nie akceptując żadnego, dlatego i teraz Jeon sądzi, że i ich królestwo nie zdobędzie aprobaty w ciągu miesięcznej wizyty...do czasu. - Spakowałem się, ojcze - oznajmił z uśmiechem, kiedy dostał wieść o tym, że lord Kim wreszcie wybrał swoją wybrankę serca. - Wydaje mi się...że nie będzie potrzeby - szepnął jego ojciec, patrząc jak młodszy nadal chodził po swojej komnacie. - Jak to? - zdziwił się, poprawiając swoje skórzane rękawice. - Zostajesz. - Ja? Czemu?! - Lord Kim nie wybrał Yihyun. Nie wybrał też Suji ani Siwoo. Wybrał ciebie.