Krwistoczerwone rzeki, płynące przez miasto, niegdyś wyglądające jak wymarzona, baśniowa kraina, wyciągnięta ze snów każdego dziecka. Ostatki lasów, w których liście drzew, przybierają kolor złocistobordowy i spadają na głowy niewielkich futrzastych stworzeń, nie mających się gdzie podziać. Potężne, zrujnowane chaty wykonane z drewna, których dziury w dachach są zalepiane najtańszymi tworzywami, a fundamenty pamiętają jeszcze czasy przedwojenne. W jednym z takich domów mieszka, a właściwie ukrywa się Xarah, jednak już za dziecka nadano mu przydomek Czarnego Wilka. Chociaż od niewiast, wędrujących boso przez najstarszą dzielnicę handlową miasta Evel, czy też dzieci, biegających beztrosko po łąkach z drewnianymi odpowiednikami broni, częściej padają określenia na tego mężczyznę jako szkaradę, odmieńca, chodząca brzydotę, wynaturzenie. Nikt z nich nie wie o tym kim, a tak właściwie to czym jest Czarny Wilk. On sam tego nie wie. Nikt nie jest w stanie tego stwierdzić. Xarahowi pozostało jedynie żywic nienawiść do każdego napotkanego człowieka, bądź innej istoty. On nie widzi dla siebie ratunku, czy też jakiegokolwiek zrozumienia, chęci pomocy. Pozostała mu jedynie nienawiść, złość, rozpacz, żałość, agresja.
Okładka jest tymczasowa, zostanie zmieniona, gdy znajdę czas na wykonanie ilustracji.