,,-Ile razy to robiłeś?- zapytała cicho, wpatrując się w gwiazdy. -Ile razy robiłem co?- zmarszczyłem brwi. Jej długie włosy błyszczący w świetle księżyca. Miałem kurewską ochotę ich dotknąć. -Ile razy ratowałeś takich, jak ja? -Hmm, pomyślmy.- zamyśliłem się na pokaz -Wiesz, nie przypominam sobie bym musiał ratować chorą psychopatkę przed samobójstwem."