*Hej tu Autorka. Mówcie mi Snow. Przychodzę do was dziś z czymś co bardzo lubię. opowiadania. długo się zbierałam żeby napisać to opowiadanie które od dłuższego czasu siedziało mi na sumieniu. mam nadzieje że wam się spodoba. zostawcie komentarze* "czy jest właściwie coś co można naprawdę opisać? co jeśli coś nie jest czymś czym myślimy że jest?" Zapytała z niebieskimi oczkami teraz lekko zezującymi wpatrzonymi w korony drzew "to nie możliwe" odpowiedziałam spokojnym tonem po dłuższym zastanowieniu "dlaczego?" jej wzrok przeniósł się na mnie. "bo zwykle dorośli wiedzą co czym jest" "więc czym jest miłość?" zamyśliłam się ponownie "miłość jest fikcją" odpowiedziałam pewnym tonem "czyli to jednak prawda. Dorośli to głupcy" przemówiła swoim cieniutkim tonem na co się zdziwiłam "jak to?" zapytałam "miłość jest pięknem" odpowiedziała. kiedy teraz tak myślę... miała racje. " dorośli to głupcy" powtórzyłam w myślach