Gdy był już blisko usłyszał głos. Głos jakiejś dziewczyny. Śpiewała coś. Brunet wychylił się zza drzewa, dzięki czemu ujrzał ją w całości. Drobna brunetka, w jasnoniebieskiej, poszarpanej gdzieniegdzie sukni siedziała pod drzewem. Jej długie włosy rozwiewał wiatr, a małe dłonie plotły wianek z kolorowych kwiatów. Skąd ona wzięła je o tej porze roku? - Kto tu jest? - spytała nawet nie spoglądając w stronę, gdzie stał brunet. Skąd więc wiedziała, że tam jest? Praca bierze udział w konkursie literackim "Splątane Nici" organizowanym przez @adriananitaniteczka. Okładkę wykonała: @Elza554