Cześć! Na samym początku miały tu być smutne cytaty itp, natomiast finalnie są tutaj moje przemyślenia, przeżycia. Cos jak "publiczny pamiętnik". Nie oczekuje, że będziesz mi współczuł/współczuła, chce tutaj dzielić sie tym co mi " Leży na sercu " Może ktoś znajdzie tu podobne sytuacje do swoich? A może co do pewnych rzeczy macie inne odczucia. Śmiało piszcie komentarze, dużo dla mnie znaczą. Natomiast jeśli przyszedłeś hejtować (bo konstruktywna krytyka i kulturalne wyrażanie swoich myśli, szanując odmienne zdanie innej osoby to zupełnie coś innego) to wyjdź, nie wchodź, nie komentuj ^^