Story cover for Narnijska Miłość by imgoingdeeper
Narnijska Miłość
  • WpView
    Reads 36,832
  • WpVote
    Votes 1,136
  • WpPart
    Parts 10
  • WpView
    Reads 36,832
  • WpVote
    Votes 1,136
  • WpPart
    Parts 10
Complete, First published Jan 06, 2018
Została wychowana przez Narnijczyków. Walczy lepiej niż niejeden telmarski wojownik. Ma na imię Isabella. Jest kimś, kto pomoże Narnii w walce o wolność. Jest osobą, która zakocha się z wzajemnością. A to jej historia...


Opowiadanie słabej jakości (pisane w 2018 roku). Jest tam wiele błędów. 
Dziękuję za okładkę @nottoomuch345
All Rights Reserved
Sign up to add Narnijska Miłość to your library and receive updates
or
#188kaspian
Content Guidelines
You may also like
Córka Koniuszego (I tom)  by Karolsien
64 parts Complete
🐴 I tom przygód Jagny Maciejówny 🐴 - Puść ją - powiedział, widząc jak jego małżonka się męczy - Przecież w stajni jest grzeczna. - Ale to nie dom. Jeszcze, nie daj Bóg, gdzieś mi ucieknie albo wstydu narobi. - Nie narobi - zapewnił, wyciągając dłoń do córki - Każdy zmięknie pod jej urokiem - uszczypnął małą w nos - Tak jak ja pod twoim - zwrócił się znów do żony. Żeby ją jeszcze dodatkowo ugłaskać, pocałował Annę, odbierając przy tym latorośl i stawiając na ziemi. - Tylko grzecznie - zastrzegł. Ta pokiwała głową i chwilę później czmychnęła do koni, które z ciekawością oglądały małego człowieka. Klacze wyciągały szyje i wąchały, ilekroć się do którejś zbliżyła. Rodzice patrzyli na swoje dzieci, dopóki ktoś nie stanął a progu. - Tak myślałem, że to ty, Macieju. Do stajni zajrzał sam król, na widok którego koniuszy z żoną prędko się pokłonili. Monarcha zbliżył się do rodziny. - Miło panią znów widzieć, Anno - uśmiechnął się do niej i spuścił wzrok na jej syna - A to zapewne musi być dumny pierworodny. Anna położyła synowi dłoń na plecach, chcąc dodać mu śmiałości. Król szukał wzrokiem młodszej latorośli. - A drugi brzdąc? Jest z wami? - zapytał. Maciej spojrzał za siebie, co uczyniła również reszta. Jagna wyciągała rękę do jednej z klaczy, nic nie robiąc sobie z wizyty. Anna chciała ją przywołać, ale monarcha ją zatrzymał. Koń trącił dziewczynkę chrapami, przez co zachwiała się i upadła na ziemię. Zaraz jednak zaniosła się śmiechem i zwróciła uwagę na dorosłych, którzy się w nią wpatrywali. Uśmiechnęła się do nich, a potem znów zajęła się koniem. - Widać, że twoja - skomentował król - Świata poza końmi nie widzi.
You may also like
Slide 1 of 10
Córka Koniuszego (I tom)  cover
Instagram 2 ~ Drarry cover
Ridgeview Academy. Pojęcie zła. Ridgeview #1 cover
WSZYSTKIE NASZE BLIZNY cover
Miecz Głębin cover
Nie tylko Harry Potter... |TWO PARTS| cover
~Na Zawsze~ //ekipa friza [zawieszone]  cover
Normal Live | Mikaelson  (korekta) cover
Joker❣️ cover
Akademia demonów. Przeklęte serca cover

Córka Koniuszego (I tom)

64 parts Complete

🐴 I tom przygód Jagny Maciejówny 🐴 - Puść ją - powiedział, widząc jak jego małżonka się męczy - Przecież w stajni jest grzeczna. - Ale to nie dom. Jeszcze, nie daj Bóg, gdzieś mi ucieknie albo wstydu narobi. - Nie narobi - zapewnił, wyciągając dłoń do córki - Każdy zmięknie pod jej urokiem - uszczypnął małą w nos - Tak jak ja pod twoim - zwrócił się znów do żony. Żeby ją jeszcze dodatkowo ugłaskać, pocałował Annę, odbierając przy tym latorośl i stawiając na ziemi. - Tylko grzecznie - zastrzegł. Ta pokiwała głową i chwilę później czmychnęła do koni, które z ciekawością oglądały małego człowieka. Klacze wyciągały szyje i wąchały, ilekroć się do którejś zbliżyła. Rodzice patrzyli na swoje dzieci, dopóki ktoś nie stanął a progu. - Tak myślałem, że to ty, Macieju. Do stajni zajrzał sam król, na widok którego koniuszy z żoną prędko się pokłonili. Monarcha zbliżył się do rodziny. - Miło panią znów widzieć, Anno - uśmiechnął się do niej i spuścił wzrok na jej syna - A to zapewne musi być dumny pierworodny. Anna położyła synowi dłoń na plecach, chcąc dodać mu śmiałości. Król szukał wzrokiem młodszej latorośli. - A drugi brzdąc? Jest z wami? - zapytał. Maciej spojrzał za siebie, co uczyniła również reszta. Jagna wyciągała rękę do jednej z klaczy, nic nie robiąc sobie z wizyty. Anna chciała ją przywołać, ale monarcha ją zatrzymał. Koń trącił dziewczynkę chrapami, przez co zachwiała się i upadła na ziemię. Zaraz jednak zaniosła się śmiechem i zwróciła uwagę na dorosłych, którzy się w nią wpatrywali. Uśmiechnęła się do nich, a potem znów zajęła się koniem. - Widać, że twoja - skomentował król - Świata poza końmi nie widzi.