Pewnie zastanawiasz się teraz, co tutaj robisz i czemu nie mówię niczego wprost, owijając wszystko mięciutką bawełną. Otóż jedno muszę ci powiedzieć, niczego nie biorę za pewnik, a słowa nie w każdych ustach mają tak samo wielkie znaczenie. Tylko parę osób z mojego otoczenia może zorientować się, że tak naprawdę o nich mi chodzi, kiedy piszę różne teksty i że mówiąc ,,kocham'' naprawdę mam to na myśli. Czasem jednak warto zostawić je za zasłoną, zamiast później w rozpaczy dzielić ją na dwie części. Nie każdy rozumie przekaz, który dostrzegam ja, czy ty, drogi czytelniku, mam jednak nadzieję, że właśnie ty zrozumiesz znaczenie moich licznych, układanych w wiersze słów. Wchodzisz w to?