Powieść o zabieganiu o lepsze jutro, o dążeniu do celu, które jest definiowane jako szczęście. A czym jest szczęście dla naszej bohaterki...? Książka niesie przekaz, który może motywować do działania, spełnienia marzeń. Mówi, że na naszą przyszłość wpływ mamy my sami i nie wolno się poddawać, trzeba po prostu uwierzyć w siebie. Mela musi wydostając się z buntu młodzieńczego, by w końcu wkroczyć w dorosłe życie, o czym marzy jej rodzina. Wyprowadzając się do nowego miasta nie jest świadoma tego, że jest daleko od swojej przeszłości. Nie stara się powitać przyszłości. Nie potrafi jej przyjąć, zaakceptować. To wkroczenie w prawdziwe życie. Studia, praca, założenie rodziny. Tak według jej rodziców powinno to wyglądać. Jednak trochę się zdziwią, bo nie do końca tak to będzie wyglądać.. "Przez trud dorastania, przez mozół emocjonalny i uciążliwość niektórych zdarzeń zawsze czeka nas heppyend, ale jest jeden warunek. Trzeba wziąć się w garść."