-Jesteś pierdolonym dupkiem!- wykrzyczałam mu w twarz. -Dupkiem, którego kochasz- powiedział łagodniej- i który kocha Ciebie- powiedział- Tylko Ciebie- dodał ciszej, ale wystarczająco głośno bym mogła to usłyszeć. Nagle poczułam jego duże usta na swoich. To uczucie za którym tak cholernie tęskniłam, te pieprzone motylki powróciły. Jego usta powróciły i odnalazły moje. Jednak świadomość tego, ze te same usta, które całują teraz mnie, tydzień temu błądziły po ciele innej dziewczyny nie pozwala mi odwzajemnić pocałunku. -Nienawidzę Cię!- odepchnęłam chłopaka z całych sił. I cała zapłakana wybiegłam z pokoju.