Młoda Carmen zaznała wielu cierpień, które jak gdyby nie chciały jej już nigdy opuścić. Okrutny kat, dręczyciel, a przede wszystkim ojciec. Brak bezpieczeństwa we własnym domu oraz wszelkiej pomocy ze strony innych, każdego dnia daje powód do strachu. Gdy wydaje się już, że nadchodzi koniec... nagle pojawia się człowiek, którego nikt dotąd nie spotkał w miasteczku. Miał być podporą, opiekunem, partnerem, wszystkim co najlepsze... a stał się jeszcze większym koszmarem młodej Carmen Jonson. Los bywa okrutny, dlatego nikt nie może przewidzieć jak potoczą się jej losy. Jedyną osobą, która może jej pomóc, jest jej własny oprawca.