Czasem odrobina samotności chroni, pomaga zrozumieć błędy, przemyśleć decyzje. Jednak gdy jest jej zbyt dużo, rani mocniej niż ludzie, niszczy, sprawia, że łatwiej manipulować daną osobą, aż w końcu zabija. I tylko ponowne pojawienie się żywych ludzi, z którymi można porozmawiać, jest szansą na powrót do formy.