Ohayou gozaimasu! Watashi wa Juri-chan desu! Watashi wa porando... *loading* *przestawia się na polski* Witajcie kochani, z tej strony wasz Julczan, lecz możecie mi mówić Julczan! *kłania się nisko* Przed sobą macie dziennik wolno pisany, który ma na celu uświadomić wam, jak wielkim pasmem bólu i cierpienia jest życie... Ps. Podobno jestem trochę śmieszna, więc to dodatkowy plus! ... Nie bierzcie tego pisma zbytnio do siebie, gdyż skutkuje to problemami z własną egzystencją i obudzeniem się z ręką w nocniku, a w ekstremalnych przypadkach w czyimś odbycie -_- Myślę, że to raczej ma powodować Catharsis, takie... takie wewnętrzne oczyszczenie. W skrócie: Jeśli dręczy Cię ból egzystencjalny, masz w dupie dorodnego ciernia zwanego potocznie życiem, jesteś skrytym kotobójcą, miewasz napady melancholii, płaczesz do openingu kurosza... (+69 innych) Gratulacje! Ta książka jest dla Ciebie! *u* . . . . . . . . Julczan, czy ty naprawdę twierdzisz, że ktoś to będzie czytał?..