"Moje słowa są jak szpony, gotowe rozszarpać ci gardło. Moje obietnice są krakaniem, zwiastującym nadejście zła."
Turniej Trójmagiczny na czwartym roku Harry'ego nie odbył się. Teraz, dwa lata po tym wydarzeniu, gdy trzy szkoły - Hogwart, Beuxbatons i Durmstrang - w końcu doszły do porozumienia, zdecydowano o jego ponownym wznowieniu w nadziei zjednoczenia się młodych czarodziejów przed nadciągającym niebezpieczeństwem ze strony Voldemorta i chociaż częściowym przygotowaniem się na czasy terroru, jakie mogą nastać. Gdy przychodzi więc do wyłonienia reprezentantów przez Czarę, cały czarodziejski świat wstrzymuje oddech - wszyscy są pewni, że zawodnikiem Hogwartu będzie słynny złoty chłopiec, Harry Potter, który dwa lata wcześniej był świadkiem ponownych narodzin Czarnego Pana. Nikt jednak nie przypuszcza, że Draco Malfoy, uczący się w Durmstrangu syn niedawno aresztowanego Lucjusza Malfoya, stanie się nagle reprezentantem owej szkoły.
I nikt nawet nie podejrzewa, że chłopak przyjechał do Hogwartu ze zgoła inną misją. Misją, która może zaważyć nad wygraną lub przegraną Lorda Voldemorta.
Będę tu pisał głównie o randomowych sytuacjach z mojego życia, czasem jakichś problemach, zainteresowaniach, transpłciowości, szkole i przemyśleniach. Uznajmy, że będzie to coś na kształt mojego dziennika. Z góry przepraszam za przekleństwa i mój dziwny humor. Ostrzegam też, że te stare rozdziały były pisane, gdy miałem 13/14 lat, więc często są okropne, nieaktualne i czasem trochę zbyt atencyjne. W razie czego, drogi czytelniku, niestety nie zapłacę Ci za terapię, bo nie mam z czego.
Serwer na Discordzie Wattpadowe Stokrotki Kamila
https://discord.gg/Nz4Y2ysF