Oneshot nawiązujący do wydarzeń z 3ciego lutego 2018, czyli spotkania z G.F.Darwin w Kielcach. UWAGA! Wydarzenia z tego ff nie miały miejsca! Prawdziwe są tylko moje odczucia i niektóre mniejsze epizody. Ogólnie - jaki był mój cel? Co mnie skłoniło do napisania tego ff? Chciałam wywołać uśmiech na twarzy wtajemniczonych, czyli fanów G.F.Darwin, ale przede wszystkim chciałam podziękować Jankowi i Markowi za to, że po prostu są. Naprawdę tego dnia pomalowali mój świat i byłam szczęśliwa. PS Podczas pisania tego opowiadania nie ucierpiał żaden fanart, notatnik ani bilet. PPS Dopełnieniem może być piosenka 77 Bombay Street "Rainbow" PPPS Za jakiś czas chciałabym zacząć pisać następny fanfic związany z G.F.Darwin - a mianowicie ze światem Rafała i Sławka. Będzie miał tytuł: "Zapomniane wersy hymnu o Miłości"; drugą część pewnie zatytułuję "Dziewczyna szatana".