Dnia, którego to wszystko nabrało sensu, na gałęziach starego drzewa spokojnie spały ptaki, a wokół krążyły świetliki. Były one jedynie cichymi, przypadkowymi obserwatorami, ale Draco czuł, jakby stały za nim świadomie, aby przysporzyć mu otuchy. Ich obecność dodała mu wtedy odwagi. Nie był pewny siebie i nawet nie liczył, że wszystko pójdzie po jego myśli aż w takim stopniu, wszak nigdy nic nie wychodziło mu świetnie. A jednak tamtego pamiętnego dnia, daleko od miejskiego hałasu, w księżycowym świetle, pokaleczonym cieniem licznych gałęzi, los się do niego uśmiechnął. Właśnie tam wszystko się zaczęło. I właśnie tam teraz zamierzał to wszystko naprawić.
Bo przecież wszystko jest prostsze pod wierzbą.
Okładka jest tymczasowa. Zostanie jedynie, jeśli nie uda mi się zrobić lepszej. Opowiadanie jednoczęściowe; one shot; miniaturka. Występują treści homoseksualne, ale nie ma scen dla dorosłych i wulgaryzmów. Życzę miłego czytania!
Music is a very powerful force. It can be used to lift others spirits or to be used to drag them down. The sounds of all the instruments and the way the acoustic mix is such a beautiful and powerful thing. So when I saw her singing on the news about redemption, my interest was peaked. I wonder how she will react when The Music Demon makes his appearance?