- On jest tylko półkrwi. - powiedział brązowowłosy chłopak. - Okłamał nas. - Ale to nasz przyjaciel... - zauważył mulat. - Mój już nie. - mruknął. Spojrzał w bok, gdzie obok jego stóp przechodził mały kotek. Kilka razy już go widział. Było to zwierzę Tomlinsona, gdyż często widywał je na jego łóżku. Zignorował swojego przyjaciela i ruszył za kotem. - Okropny przybłęda. - zamachnął się nogą i kopnął małe stworzonko, które wydało z siebie głośne miauknięcie. - Zostaw go! - usłyszał podniesiony głos Krukona. A Louis to widział. Przyglądał się temu i poczuł ogromną wdzięczność do zielonookiego wybawiciela. Cover by marixprincessAll Rights Reserved