''Wtedy usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Edd jak na zawołanie zerwał się z miejsca i pobiegł je otworzyć. Ja wraz z Matt'em siedzieliśmy niewzruszeni. Po jakichś 5 lub 6 minutach usłyszeliśmy głos Edd'a ,który nas prosił o przybycie. Więc szanownie ruszyliśmy ,wraz z rudym swe szanowne ''DUPY''. Gdy stanąłem w przedsionku nie wierzyłem własnym oczom... czy właściwie to oczodołom ? Mniejsza oto. To co ujrzałem przerastało moje wszystkie pojęcia ...ON tu jest, ten ,który zniszczył nasz dom i wszystko co mieliśmy ... lub przynajmniej większą część. -Czego tu chcesz?! Mało Ci?! Nie dość ,że zniszczyłeś nam dobytek to jeszcze śmiesz tu przychodzić?!- wrzasnąłem na tego Komuna. Aż cały się w środku gotowałem. JAK ON ŚMIE NAM SIE POKAZYWAĆ NA OCZY?! JAK ON TO PRZERZYŁ?! -Tom uspokój się ja tylko przyszedłem ... p-przeprosi-sić ... -A w dupie mam te przeprosiny! - nadal się na niego darłem i wcale nie chciałem odpuszczać. -Tom uspokój się ... proszę -powiedział Edd. -NIE ,NIE USPOKOJE SIĘ! -W takim razie idź do siebie ... i nie wracaj puki ci nie przejdzie -... - momentalnie dostałem ''wytrzeszcz''. Czy Edd właśnie trzyma JEGO stronę? No nic ... muszę się posłuchać Edd'a ,bo już nie mogę patrzeć na tego Debila z robami. Wpadłem do mojego pokoju ,zakluczyłem się i jebłem się na łóżko. Trzeba obmyśleć plan jak zniknąć z tego świata ,żebym nigdy nie ujrzał twarzy tego zjeba i komunisty w jednym ...'' ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Ludu jeżeli tu trafiłeś chcę Cię poinformować ,że to moja pierwsza książka i dopiero się uczę. Uwagi i ocenianie są oczywiście mile widziane no bo człowiek się uczy na błędach c 'nie ? No możliwe ,że będzie kilka scen ...*kaszelek*... . No więc tak no ... !!!!ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE DO CZYTANIE I SKOMENDOWANIA TEGO FF !!!! :D ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
15 parts