No i jesteśmy medalistami olimpijskimi. Hura, czy coś.
W sumie to otworzylibyśmy szampana, ale... tak jakby utknęliśmy na skoczni. Sami. W ciemności.
I nie mamy się jak stąd wydostać.
Czy uda nam się przetrwać do rana? Oto jest pytanie!
Crie uma conta para adicionar Koreański survival, czyli nigdy nie ufaj skośnookiemu kierowcy autobusu à sua lista de leitura e receber atualizações
or
No i jesteśmy medalistami olimpijskimi. Hura, czy coś.
W sumie to otworzylibyśmy szampana, ale... tak jakby utknęliśmy na skoczni. Sami. W ciemności.
I nie mamy się jak stąd wydostać.
Czy uda nam się przetrwać do rana? Oto jest pytanie!
Miałam być jedną z tych dziewczyn, które zostaną wystawione na sprzedaż.
Krótko mówiąc miałam zarabiać własnym ciałem.
Jednak nawet w tamtym czasie do głowy mi nie przyszło jak bardzo moje życie się...