Upijam się do nieprzytomności, by tylko przestać mieć tą cholerną świadomość, że nam się nie udało. Kiedyś uwielbiani, popularni oraz szanowani. Brnęliśmy na sam szczyt - co w sumie nam się udało, ale czy było warto? Teraz jesteśmy w rozsypce. Zniszczeni tak w zasadzie przez co? *Okładka w przyszłości, serio*All Rights Reserved
1 part