Lustrzane odbicia~Bliźniacy Weasley
  • GELESEN 1,527
  • Stimmen 100
  • Teile 3
  • GELESEN 1,527
  • Stimmen 100
  • Teile 3
Laufend, Zuerst veröffentlicht Feb. 26, 2018
Lena&Lily-siostry bliźniaczki nierozłączne od urodzenia. Zwariowane,lekko wredne umiejące dbać o siebie. Nigdy nie pozwolą wejść sobie na głowę i zawsze bronią honoru swojego jak i przyjaciół,rodziny. Oczywiście ich cechą szczególną jest to że są identyczne, och ognisto-rude włosy i ciemno złote oczy.
Co się stanie gdy spotkają na swojej drodze dwóch wielkich dowcipnisiów jakich świat wiele lat nie widział? I co się stanie gdy obie zawrócą w głowie tym jakże równie rudym bliźniakom?
Alle Rechte vorbehalten
Melden Sie sich an und fügen Sie Lustrzane odbicia~Bliźniacy Weasley zu deiner Bibliothek hinzuzufügen und Updates zu erhalten
or
#101bliźniaczki
Inhaltsrichtlinien
Vielleicht gefällt dir auch
Vielleicht gefällt dir auch
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Mafia| Minsung  cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Obserwator cover
𝐇𝐄𝐀𝐑𝐓𝐋𝐄𝐒𝐒 ʲʲ ᵐᵃʸᵇᵃⁿᵏ ᵃⁿᵈ ʳᵃᶠᵉ ᶜᵃᵐᵉʳᵒⁿ cover
𝓘𝓵 𝓶𝓲𝓸 𝓬𝓪𝓵𝑙𝓬𝓲𝓪𝓽𝓸𝓻𝓮 || Kacper Urbański  cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover

Boys Don't Cry

73 Kapitel Laufend

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."