„Nie była jego matką ani siostrą. Nikim z rodziny. Jednak i tak trzymała go pod swoim dachem, i niszczyła sobie ostatnie nerwy, próbując jakkolwiek zapanować nad tym krnąbrnym chłopakiem. Myślała intensywnie o ich kłótniach, trudnej codzienności. Zaniedbywała relacje z ludźmi, byleby jakoś dotrzeć do bruneta. Chciała by wrócił, nawet jeśli nieświadomie odbierał jej tak wiele." Shallura, Klance. Życiowe rozterki, trudne relacje i jeden wypadek, który wszystko zmienił.