Miłość ma wiele twarzy. Nie ma za to reguł. Nigdy nie wiadomo skąd przyjdzie i kiedy odejdzie. I podobno znajduje Cię jak przestajesz szukać... Niektórzy zakochują się raz na całe życie, inni w pogoni za miłością zatracają siebie samych, a jeszcze inni potrafią kochać co chwilę kogoś innego. Czy to oznacza, że ci drudzy i trzeci nie są zdolni do głębokiego uczucia? A może po prostu kochają inaczej... To są historie takich właśnie kochających inaczej singli. Opisuję w nich rok z życia pewnej kobiety, która po długim i wyczerpującym rozwodzie, odkrywa na nowo swoją kobiecość i w dość nietypowy sposób odreagowuje cierpienie. Wrzucam początki każdej z jej znajomości, które z czasem się rozwiną i będę z sobą przeplatać. Tylko czy to się komuś spodoba na tyle, żeby czytać? Dajcie znać czy mam pisać dalej pls ? Tę historię dedykuję mojej nieżyjącej przyjaciółce Sylwii
17 parts