Druga część "Pamiętnika przeszłości"
"Kiedy świat Cię przeraża i okazuje się nie być tak niewinny, jak myślałaś, po prostu chcesz zamknąć oczy. Chociaż na chwilę. I samej odrzucić całą niewinność jaką miałaś, bo skoro świat to zrobił, to czemu by i nie ty?... Sprawiedliwość musi być (...)
Wszystko jest tak idealne, gdy zamykasz oczy. (...) I choć znasz prawdę, to nie chcesz przyjąć do wiadomości, że to nie jest prawdziwe i tylko oszukujesz zmysły..."
Życie Marinette, jak i każdego wokół niej zmieniło się. Mówi się, że każdy śmierć przeżywa tak samo, jednak nie można przewidzieć, co pomyśli, powie i zrobi człowiek, któremu odebrano bliską osobę. Umysł ludzki to nieprzewidywalny, ruchomy labirynt, który w zależności, w którą stronę pójdziesz, zmieni cały swój plan.
Marinette podejmie decyzje, które nie zawsze okażą się przemyślane. Ignorancja niekiedy przejmuje władzę nad sercem i rozumem. Nie ma ludzi idealnych. Nigdy nie było. Ten fakt odkrywa nie tylko ona.
Czy w tym bezlitosnym świecie znajdą drogę do świętego spokoju? Nic nigdy nie będzie idealne. Nie obejdzie się bez ran.
Powtarzająca się fraza, że "Tak musiało być"
- Płotka nie zakochuje się w płotce - szepnęłam patrząc w prost w niebieskie oczy blondyna
- Cami gdzieś mam tą bezsensowną zasadę - odparł JJ po czym złapał mnie delikatnie za policzki i przyciągną do siebie. Jego usta zderzyły się z moimi
I musiałabym skłamać mówiąc, że w cale na to nie czekałam