- Mogę cię o coś spytać Paweł? - rzekła siedząca obok mnie Ola, spoglądając na mnie i przerywając tym samym otaczającą nas ciszę, którą wypełniało ciche szumienie drzew na wietrze. - Hmm? - mruknąłem cicho pod nosem, zwracając swój wzrok na dziewczynę, której blada i delikatna skóra była wystawiona na ostatnie tego dnia promienie słońca, a kruczoczarne włosy delikatnie powiewały na lekkim wietrze. - Co się stało? - W sumie to zastanawiam się dlaczego jeszcze nie masz dziewczyny? Na pewno musisz mieć jakąś na oku, a przecież jesteś przystojny i nie ma co ukrywać, że większość dziewczyn ze szkoły wzdycha na twój widok, gdy tylko cię zobaczy na korytarzu - stwierdziła dziewczyna, nie spuszczając ze mnie wzroku. - Niby dlaczego tak myślisz? - Oj daj spokój, gdybyś chciał to mógłbyś mieć każdą laskę w naszej szkole. - Nie żeby coś, ale nigdy nie widziałem ciebie wzdychającej na mój widok Ola - stwierdziłem uśmiechając się złośliwie w stronę dziewczyny, lecz zachowując ciepłe spojrzenie. - Żartujesz sobie!? Niby dlaczego miałabym wzdychać na twój widok? - Bo podobno według ciebie jestem przystojny. - No bo to prawda, jesteś... - powiedziała, odwracając ode mnie wzrok chcąc ukryć pojawiające się na jej twarzy rumieńce.
15 parts