Fanfiction nie należy do mnie, jest to jedynie tłumaczenie. Oryginał znajduje się na profilu TheWaitingFangirl na stronie Archive of our own.
***
Jako templariuszka miałaś prosty cel, być posłuszną Zakonowi i Wielkiemu Mistrzowi, zapewniać mu bezpieczeństwo i jeśli byłaby tego potrzeba, oddać za niego życie. Chronić zakon, szerzyć wiedzę i wprowadzać tych którzy dowodzą, że są godni.
Będąc tak wysoko postawioną, nie było dla ciebie zaskoczeniem, że otrzymałaś misję towarzyszenia Wielkiemu Mistrzowi w podróży do Nowego Świata.
Wkrótce zostawiłaś Anglię za sobą, spotykając Przywódcę Templariuszy w Nowym Jorku. Po zostaniu przedstawioną Templariuszom z Nowego Jorku - Lee, Johnsonowi i Hickey'owi, jeśli zapamiętałaś poprawnie - razem z Wielkim Mistrzem opuściłaś Boston. Ignorowaliśmy pogodę, która była zupełnie inna niż ta angielska, do której przywykłaś .
To była prosta misja. Przybyć do Bostonu, ustanowić centrum kontroli prowadzonej przez Templariuszy, zabić przebywajacych tam asasynów i przejąć kontrole nad miastem.
Bułka z masłem...
Ona - 20 letnia zawodowa siatkarka, która kocha psy i uwielbia spędzać czas z przyjaciółmi. Nigdy nie pomyślałaby, że jeden wieczorny jogging w towarzystwie swoich pupili, może zmienić jej życie.
On - 21 letni zawodowy piłkarz FC Barcelony. Jego przyjaciółka potrzebowała pomocy, a on sam potrzebował kogoś bliskiego. Nie wie, że przypadkowa dziewczyna może zawrócić mu w głowie.