Dla wielu człowieczeństwo kończy się w momencie, kiedy posuną się na najodważniejszy krok jakim jest morderstwo. Zabicie drugiej osoby dla wielu jest zbyt dużym wysiłkiem, czymś abstrakcyjnym, nieetycznym, a wręcz uniżającym naszej godności i obrzydliwym. Dlatego odpowiedzialnymi za to stały się istoty boskie, powykręcane stwory, koszmary nocne czy upadłe anioły. W każdej kulturze nazywano je inaczej, aż w końcu o nich zapomniano i wyparto z życia. Jednak Bogowie Śmierci nie chcą być ciągle zapomnieni. Chcą żyć pośród nas, raz na jakiś czas dać o sobie znać, pokazać ludziom, że jest ktoś komu powinni oddawać szacunek. Bogowie pragną być zauważani tylko po to, aby zabawić się ludźmi. W końcu te okropne, nagie i obdarte z godności istoty kim są, w porównaniu do nas? Do samych Mrocznych Żniwiarzy, którzy odbierają im życie, aby się zaśmiać. Traktujemy was jak robaki, które można zabijać do woli, czerpiąc z tego radość. Wasze życie jest dla nas żartem, zabawą. Boskie igrzyska czas zacząć. Jest to druga część historii. Pierwsza nosi tytuł Deus Ridens.