Pół roku temu Władca Ciem został oficjalnie pokonany, a dwa dni później odbywa się dzień żałobny po 100 ofiarach felernej walki - wszystkie zginęły pod gruzami, gdy zawalił się sufit w muzeum. Zrozpaczona Marinette nie radzi sobie ze stratą i wyjeżdża do Polski. Sama. Zostawiła w Paryżu swoją rodzinę, przyjaciół i wspomnienia. Co tak naprawdę wydarzyło się tamtej nocy w muzeum? Dowiesz się czytając moją nową książkę. Zapraszam!