Śpioszek||Krótkie
  • Reads 1,163
  • Votes 335
  • Parts 7
  • Reads 1,163
  • Votes 335
  • Parts 7
Ongoing, First published Mar 16, 2018
Postanowienia noworoczne? Zdrowe odżywianie i codzienne ćwiczenia? Dajcie spokój każdy porzuca to góra po miesiącu. No przyznaj się kiedy tobie udało się np. regularnie chodzić na siłownię, albo przestrzegać ściśle diety. Nikogo nie oszukasz, każdy jest człowiekiem, a najczęściej występujący gatunek tej ciekawej istoty to lenitusobibokus.
Może jednak czasami zdarza się cud i udaje się spełnić niektóre z nich, a może to po prostu klątwa?
All Rights Reserved
Sign up to add Śpioszek||Krótkie to your library and receive updates
or
#543paranormalne
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
Węzęł krwi cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Prawdziwa Luna cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
Bliźniaki Herondale cover
DIADEM  cover
To deny the route cover
Krwawy Książę cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.