- Uraza. - wysyczała kobieta patrząc się na mężczyznę z niechęcią.
- Przebaczenie. - wyszeptał niepewnie zerkając na kobietę.
- Zwątpienie. - prychnęła złośliwie i odwróciła się do okna.
-Nadzieja. - westchnął smutno i powoli podszedł bliżej .
-Nienawiść. -mruknęła obserwując kątem oka mężczyznę.
-Miłość. - powiedział z lekkim uśmiechem.
-Wojna... - wymamrotała gorzko i nie zwracając uwagi na mężczyznę, wyszła z pokoju.
- Pokój... - powiedział twardo i poszedł w ślad za kobietą.