just add water; larry
  • Reads 6,134
  • Votes 773
  • Parts 36
  • Reads 6,134
  • Votes 773
  • Parts 36
Ongoing, First published Mar 25, 2018
. : Wystarczy tylko kropla : .

  Harry Styles to na pozór zwykły nastolatek, który dopiero co się wprowadził i zaczyna uczęszczać  do nowej szkoły. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nie wyróżnia się niczym. Ale to tylko pozory. Bo gdy tylko dotknie wody wyrasta mu rybi ogon, a on nic nie może z tym zrobić. Wydaje się wspaniałe prawda? jednak i taki dar potrafi przysporzyć sporo problemów. A szczególnie w szkole pełnej ludzi. Ludzi taki jak Louis Tomlinson. Czyli pieprzona perfekcja, która zawróciła Harry'emu w głowie.

#234 w harry (08.08.18)
#80 w stylinson (14.08.18)
All Rights Reserved
Sign up to add just add water; larry to your library and receive updates
or
#650stylinson
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Dance with me || Dramione  cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
Zapach perfum || MATA cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Biznesmen i Ja cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
001 x 456 cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."