Ojciec Kateriny poprosił ją o jedną prostą rzecz. O przyniesienie mu lunchu do pracy, kiedy była chora. To wszystko, nie prosił jej, aby dała się wkręcić w pokręcony bałagan, zwany Jeromem Valeską, ale czasami nie wszystko idzie po naszej myśli...
TO JEST TŁUMACZENIE!!! ORYGINALNE OPOWIADANIE ZNAJDUJE SIĘ NA PROFILU mikaylapast.