Nauczę Cię kochać |Miraculous| ZAWIESZONE
  • Reads 6,862
  • Votes 485
  • Parts 22
  • Reads 6,862
  • Votes 485
  • Parts 22
Ongoing, First published Mar 28, 2018
Marinette Dupain - Cheng to naprawdę twarda i zachartowana dziewczyna. W swoim życiu nie uroniła ani jednej łzy. Jednak nagle pojawia się ktoś, przez kogo inaczej spojrzy na świat...

❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣❣
• W książce występują przekleństwa. 
• Okładka mojego autorstwa (bazowałam jednak na grafice z Google). 
• Rozdziały nie będą pisane regularnie, a czasem nawet bardzo rzadko. 
• W książce znajduje się informacja o zawieszeniu, ale pomiń ją i czytaj dalej, gdyż książka została odwieszona. 
• W książce nie występują superbohaterowie i Miraculousy, a jedynie postacie z serialu. 
• Życzę miłego czytania ;)
All Rights Reserved
Sign up to add Nauczę Cię kochać |Miraculous| ZAWIESZONE to your library and receive updates
or
#617marinette
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Obserwator cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
001 x 456 cover
Zapach perfum || MATA cover
My first Love || Héctor Fort cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."