41 parts Complete Mature⌞ Kłamstwo zabija przyjaźń, prawda zabija miłość. ⌝
Jimin tylko zabijał, Jungkook tylko wierzył, a wiara tylko ich zabijała.
Wiary i religię istniały od czasu, kiedy człowiek zapragnął mieć nad sobą kogoś najwyższego, dobrego ojca, który prowadziłby za rączkę, tłumaczył schematy działania świata, był jasnym światłem, pośród panujących wszędzie ciemności. Można nazwać boga odskocznią? On zawsze jest dobry, nieskazitelny, obojętnie jaką formę imienną nadali mu ludzie. Chcą wierzyć, że ich pan da im ukojenie i razem z zamknięciem na wieczność oczu, nie zamkną także serc, nie stracą duszy. Wszyscy łakną boskiej istoty, która zapewni, że ich byt nie jest tylko chwilowy, nie zniknie tak prędko, jak robi to z pamięci bliskich.
Teraz ludzie po prostu bardziej niż w bogów, wierzyli w anioły. Te nieskalane grzechem istoty, niezwykle piękne, które pomagają, są wśród ludzi. Widzieli je, ich miłość leczyła. Jak anioły o białych skrzydłach, mogą być tak naprawdę złe?
Park Jimin to anioł. Nie sposób przejść obok niego obojętnie. Spotyka on pewnego dnia Jeona Jeongguka. Człowieka o tak szlachetnym sercu, że aż skręca go w żołądku. Albowiem im więcej człowiek dobra czyni, tym lepsze i smaczniejsze ma serce. Jungkook pracuje w domu dziecka oraz przychodzi na wolontariat. Skromny psycholog.
Jimin wybiera go na ofiarę.
Główny pairing: JiKook/KookMin | switch
Gatunek: fluff, angst, smut
Tematyka: Trudna, niepisana miłość, fantasy
Ostrzeżenia: Wulgaryzmy, opisy zabójstw, sceny dla dorosłych.
Okładka oraz edit są mojego autorstwa.
© Dwa Pączusie 2020