Być może prawdziwe 2
  • Reads 99
  • Votes 27
  • Parts 13
  • Reads 99
  • Votes 27
  • Parts 13
Complete, First published Apr 04, 2018
Pogubiona angela po przebudzeniu ze śpiączki nie wie co się zabardzo dzieje. Wszystko się kręci wókoł snu który miała. Wszyscy mówią, że to zwykły sen, ale ona wie, że to nie prawda. Będzie próbowała rozwiązać zagadke jaką jest pochodze rzeczy które zdobyła we snie a są nadal po przebudzeniu. Przy okazji dowie się kim jest chłopak ze szpitala. Czy da rade podołać temu? Czy może podda się? Tego dowiecie sie czytając drugą cześć mojego opowiadania. Również zapraszam do pierwszej " Być może prawdziwe".
All Rights Reserved
Sign up to add Być może prawdziwe 2 to your library and receive updates
or
#472anioł
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 9
Mate cover
Krwawy Książę cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Prawdziwa Luna cover
To deny the route cover
Bliźniaki Herondale cover
DIADEM  cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.