Wilkołaki... Pojęcie nadane rasie która od początku czasu wzbudza strach w ludziach, z reszta bez powodu. Dla ludzi "wilkołaki" to bezrozumne stworzenia stworzone by mordować i żyć w dziczy. Dla ludzi to dzikusy. Od bardzo wielu pokoleń nikt nie słyszal już od tych stworzeniach więc jak to prymitywni ludzie: zwalili to na wymysły przodków I legendy. Tylko nie wiedzieli o jednym, te niesamowite stworzeniach zawsze żyły wśród nich.
Mam na imię Luna Celina Moon i jestem, nie wilkołakiem ale wilkokrwistym. Wilkołak to bardzo prymitywne słowo które jest używane aby odznaczyć nas od naszego ludzkiego społeczeństwa i wskazać różnice między nami, zamiast pokazać to co nas łączy. My się nazywamy wilkokrwiści, po angielsku 'wolf-blood', ta nazwa podkresla że jesteśmy i ludzmi i wilkami z pochodzenia. Musze to przyznać uwielbiam być pół wilkiem, czujesz się wolny i szczęśliwy, więc myślę że życie wilkokrwistego jest ciekawsze od normalnego człowieka. Ale fakt że się zamieniamy w wilki nie daje prawa ludzią prawa aby nas nazywac dzikimi lub bestiami.
Jesteśmy normalni, no prawie wszyscy. Są psychopaci ale ludzie tez maja takich, no więc nie można nas za to winic. Ale o prócz tego jest jeden wyjątek, czyli ja. Może jest to nie do uwierzenia ale umiem czarować. Tak słyszeliście dobrze, czary! Nie jakies bibibi bobibi boo ale no wiecie: władza nad ziołami, telekineza czy tez robienie sie niewidzialna.
Ale dosc z szczegolami...
Ta historia przedstawia mnie, Lune, corke alfy, ktora w młodym wieku bedzie musiała podjąć wiele decyzji przy ktorych wiele by się z pietrało . I ktora bedzie musiała znaleźć wewnętrzny spokój podczas fizycznych i psychincznych problemów. I która w końcu znajdzie jej przeznaczonego, którego pokocha nawet jeśli nie spodziewała się takiego zwrotu akcji.
Wszelkie prawa zastrzeżone
UWAGA: Wulgaryzm (Ale bez przesady) i sceny walki. Czytać na własne ryzyko!
Adopted Daughter-in-Law is Preparing to be Abandoned
60 parts Ongoing
60 parts
Ongoing
Opanowałem ciało niezwykle okrutnego złoczyńcy, który dręczył męskiego prowadzącego podczas pobytu w sierocińcu.
"Tylko nie rób tego"
tak sobie pomyślałam. Ale żałośnie wygląda to, że ciągle jest bity przez inne dzieci, więc będę miała na niego oko przez jakiś czas.
"Dziecko obok. Ja również zaadoptuję to dziecko"
"Czy zostałam adoptowana?"
"Nie, zajmę pozycję synowej."
...W ten sposób, główny bohater i ja zostaliśmy adoptowani razem. Ale jak to możliwe? A główna bohaterka!
***
Jak można było się spodziewać, główny bohater dołączył do swojego przybranego ojca, by wziąć udział w wojnie. A kiedy wróci, będzie z oryginalną bohaterką.
Przygotowałam się bardzo starannie na rozwód i deportację z mojej rodziny. Dzięki obu w ostatnim czasie, zarobiłam mnóstwo pieniędzy! Ale...
"Damian, czy wróciłeś do domu sam? Czy ktoś jeszcze z tobą przyszedł?".
"Inni?"
Spojrzenie Damiana nagle wyostrzyło się na moje pytanie.
"To jest takie niezręczne, Eluś. Czy szukasz innego mężczyzny niż twój mąż?".
"Hę?"
"Nie ma mowy. Pewnie zabiłbym tego mężczyznę z zazdrości".
Spojrzałam na mojego teścia w poszukiwaniu pomocy.
"Zgadzam się również. Ellie nie powinna zdradzać gdzieś swojego męża."
Nie jestem autorem manhwy, ja tylko staram się ją przetłumaczyć. C;