Obudziła się w pół krzyku cała zalana potem. - Ciii... Już wszystko w porządku. Jestem przy tobie.- Wyszeptał jej do ucha i próbował przytulić, jednak ona odrzuciła jego próbę pocieszenia. - To się nigdy nie skończy. Dopóki ja nie umrę, albo on.- Odpowiedziała krótko i odwróciła się plecami do bruneta.All Rights Reserved