Rodzice Tosi przepadają bez śladu. Mieli tylko odwiedzić znajomych, którzy swoją drogą, mieszkają niecałe dziesięć kilometrów dalej, a tymczasem przez niemal całą noc nie dają znaku życia. Osiemnastolatka zaczyna się poważnie martwić o bliskich, a przyjaciele do których jechali rodzice, również nie odbierają telefonów. W dodatku w skrzynce mailowej czeka na Tosię przerażająca wiadomość, a dziewczyna nie ma nikogo, kogo mogłaby poprosić o pomoc.
Maks całkiem niedawno opuścił mury więzienne i powrócił do swojego domu rodzinnego. Nie zrobił tego z powodu braku dachu nad głową - poradziłby sobie doskonale zupełnie sam, jednak nie mógł sobie odmówić przyjemności zrobienia rodzicom na złość. Mało go interesuje co wyprawiają jego bliscy, dlatego też nie zwraca większej uwagi na wielogodzinną, nietypową nieobecność rodziców. Przynajmniej nie interesuje go to, do momentu aż dostaje tajemniczego maila. Treść jest krótka i bardzo zwięzła: albo on i Tosia wezmą udział w tajemniczej grze, albo ich rodzice zginą.
Maksymilian i Antonina stają się narzędziami w rękach nieznanego sprawcy. Śledzeni na każdym kroku nie są w stanie wykonać żadnego, niezauważonego ruchu, a zupełna odmienność charakterów sprawia, że ciężko jest im dojść do porozumienia. Czas biegnie, a każda minuta jest na wagę złota, bo oboje chcą odnaleźć rodziców. Do czego będzie zmuszona para młodych ludzi, by odszukać swoje rodziny? Jakie tajemnice ujrzą światło dzienne? I czy wśród niebezpiecznych i chorych zadań znajdzie się miejsce na miłość?
UWAGA! HISTORIA MOŻE ZAWIERAĆ WULGARYZMY, DRASTYCZNE OPISY ORAZ SCENY ŁÓŻKOWE! CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!