Fanfiction na podstawie Winx Club. Brak znajomości bajki nie przeszkadza w czytaniu i rozumieniu fabuły tego opowiadania, więc niech osoby, które nie oglądały nie zrażają się tym, że to ff. Głowna bohaterka jest zagubiona tak samo jak wy! Najpierw chciała, by wszystko to okazało się snem. Potem modliła się, by sen był rzeczywistością. To miały być najlepsze i prawdopodobnie ostatnie wakacje w życiu siedemnastoletniej Lori. Przyjaciele, alkohol, domek nad jeziorem, czego chcieć więcej? Nieszczęśliwy wypadek sprawia, że dziewczyna budzi się w zupełnie nieznajomym miejscu. Musi odnaleźć się w obcym wymiarze pełnym niebezpieczeństw i magii. Jakby pecha było mało, świat ten atakowany jest przez potężnego czarownika, który dąży do władzy nad wszystkim. Przygoda jest dynamiczna i groźna, a zegar Lorette coraz szybciej tyka. Opowiadanie luźne, pisane dla przyjemności, nie będzie wielkim dziełem, ale z pewnością dobrze się bawię pisząc je. Zapraszam do czytania! Mam pozwolenie od autorki arta na użycie go jako okładki, pod warunkiem, że dodam link do jej DA, takze oto on. Prace ma naprawdę niesamowite, polecam zerknąć! https://www.deviantart.com/zoratrix/