~ Katherine Wiresto na pozór zwyczajna nastolatka ze zwyczajnymi problemami, z normalnymi przyjaciółmi. Jest ofiarą wypadku w którym omal nie ginie wraz z rodzicami. Jej życie zmienia się o 180 stopni. Wychodzą na jaw kłamstwa, które nie powinny mieć prawa bytu. Poznaje przeszłość z całkowicie innej perspektywy. Czy drastyczne zmiany nie wpłyną na jej zachowanie i poglądy na temat życia? ~ Iwan Sonlas przyszły władca watahy, lecz nim to się stanie musi wykonać zadanie, którego nie chciał się podjąć w swoich najgorszych snach. Czy chłopak posłucha ojca? Czy podąży za głosem serca? Dwie różne osoby, dwa różne stada połączone ze sobą niewidzialną nicią losu. -------------------------- - Co to było?!! - wydarłam się na nich oczekując odpowiedzi - No!! Co??! Nagle wam języków zabrakło??! - wycedziłam przez zęby. - Katherine daj mi wytłumaczyć... - miała wzrok wbity w ziemie - Nie osądzaj nas od razu. Musisz zrozumieć... - Ile macie jeszcze sekretów??! Zaufałam wam!!! Jak mogliście mnie okłamywać?!! - chciało mi się płakać, najlepsi przyjaciele wszystko przede mną zataili. Czułam się przy nich jak jakiś nic nie warty śmieć. - My jesteśmy wilkołakami... -------------------------- Proszę o wyrozumiałość to moje pierwsze opowiadanie. Gwiazdki mile widziane. Zapraszam do czytania i komentowania. Okładka wzięta z internetu, przerabiana przez @TheChanel17