Mamo! Dean znowu rozwalił mi zamek. - warknęłam ze złością. - Dean, napraw siostrze zamek. Nie można tak - odpowiedziała mama. Nachmurzony Dean naprawił mi zamek i przeprosił. - Dobra, macie tu kolację. Ja idę umyć Sammy'ego. Wzięła najmłodszego członka naszej rodziny na ręce i poszła na górę. Zaczęłam jeść bułkę, którą dała mi mama. - Kiedy wróci tata? - spytałam starszego brata. Dean spojrzał na mnie z lekką skruchą i mnie przytulił. - Kiedyś na pewno...