Powstały niezliczone ilości historii o słynnym bohaterze ratującym świat. Harrym Potterze, Wybrańcu, który ma pokonać Czarnego Pana, przy okazji wybawiając świat czarodziejski. Jednak kto powiedział, że musi to uczynić? Może temu nastolatkowi znudziło się już być ratownikiem? Kto powiedział także, że przepowiednia jest prawdziwa? Co jeśli okaże się, że Albus Dumbledore nie jest miłym staruszkiem, a groźnym manipulatorem? Bo kto normalny wysyłałby 16-latka, aby pokonał jednego z najpotężniejszych czarowników? A co jeśli się okaże, że Lord Voldemort nie chce już zabić Chłopca-który-przeżył? Co jeśli Wybraniec zasmakuje potęgi czarnej magii? Co jeśli dowie się prawdy, której nigdy nie miał poznać? Przecież każdy nastolatek się buntuje, tak jak i Harry przeciw Dumbledore'owi. Zaraz, zaraz... Cóż to?! Kłamstwa, tajemnice? Co ukrywano przed Potterem przez ponad piętnaście lat? Tyle pytań i niedomówień... Jednak jedno jest pewne. Nie będzie to kolejne opowiadanie o bohaterze ratującym świat, przed złym czarownikiem. FF jest Potterowskie, ale nie o "Złotym Chłopcu Gryffindoru". W moim opowiadaniu, nie znajdziesz głównego bohatera, jako oddanego człowieka Dumbledore'a. Tu jest trochę inaczej. Harry będzie zły. Bardzo zły. Czarna magia i herbatki u Lorda Voldemorta to normalność. Kłamstwa Albusa Dumbledore'a . Kto by pomyślał, że ten miły staruszek to tak naprawdę groźny manipulator, który za wszelką cenę chce wygrać wojnę? Nie obchodzi go ile ludzi zginie. Gdyby było by to konieczne poświęcił by nawet Wybrańca. Ale ten, na szczęście w porę przejrzał na oczy i wyrwał się spod mocy dyrektora. Historia prowadzona także na; nie-bede-wybrancem.blogspot.com
12 parts